Wirtualizacji poświęciliśmy wiele miejsca w materiale dotyczącym rozwiązań serwerowych. Nic dziwnego – w stosunku do tradycyjnych sposobów (instalacja systemu operacyjnego na serwerze lub komputerze) ma same zalety. Powstało wiele mitów na jej temat. Poniżej rozwiewamy najważniejsze z nich.
MIT I: Wirtualizacja nie sprawdza się w przypadku małych organizacji
Nieprawda. Wirtualizacja zwiększa bezpieczeństwo aplikacji, na przykład w przypadku ataku ransomware zablokowany zostanie dostęp tylko do danych na jednej wirtualnej maszynie, a nie do wszystkich. Zmniejsza się też ilość serwerów fizycznych.
MIT II: Obsługa wirtualnego środowiska jest trudna. Już nie mówiąc o migracji
Administratorom, którzy przywykli do tradycyjnych rozwiązań, wirtualizacja może wydawać się tylko zbędnym utrudnieniem. Jednak oprogramowanie do wirtualizacji służy właśnie do ułatwienia pracy i podniesienia jej jakości, choć oczywiście trzeba nauczyć się obsługi. Z tego powodu podczas migracji i wdrożenia przeprowadzamy szkolenie w zakresie zarządzania systemami wirtualizacji. Nie trzeba się także obawiać przestoju w pracy – to wręcz działanie prewencyjne przeciw niechcianym utrudnieniom. Jak przebiega proces wirtualizacji, opisujemy TUTAJ.
MIT III: Wirtualizacja jest droga
Wirtualizacja obniża zarówno koszty początkowe, jak i wydatki związane z użytkowaniem. Na przykład można zmniejszyć ilość potrzebnych serwerów, co w przyszłości obniży koszty utrzymania infrastruktury (przeanalizuj case study).
MIT IV: Wirtualizacja nie zapewnia takiego bezpieczeństwa, jak inne rozwiązania
Jest to oczywisty mit. Już opisaliśmy sytuację, która zwiększa bezpieczeństwo podczas ataku. Ale to nie wszystko: wirtualizacja zwiększa stabilność systemu oraz podnosi jakość backupu.
MIT V: Zwirtualizować można tylko serwery
Wirtualizację zazwyczaj zaczyna się od serwerów, ponieważ przynosi duże ekonomiczne korzyści. Obecnie zwirtualizować można nawet telefony komórkowe (na przykład tworząc dwie osobne przestrzenie: prywatną i służbową).